"Uczucia Tancerki"(5)C.D.
Obudził mnie dziwny, dość piskliwy i rytmiczny odgłos. Był on mi w jakiś sposób znany jednak czułam się jakbym słyszała go po raz pierwszy . Otworzyłam oczy i ukazały mi się białe ściany. Były one lekko rozmazane. W pomieszczeniu panowała cisza, słyszałam tylko ten jeden dźwięk. Próbowałam znaleźć odpowiedzi na moje pytania "Gdzie jestem?" "Co to za dźwięk?", ale każda jakakolwiek myśl przychodziła mi z taką trudnością, że aż traciłam wszelkie siły, których i tak nie było za wiele, jednak dalej męczyłam się z pytaniami. Walczyłam ze sobą. Umysł kontra Ciało. Powoli odzyskiwałam zdolność realnego myślenia, a moje oczy widziały coraz lepiej. Zaczęłam słyszeć coraz więcej odgłosów. Szum wiatru, trzepotanie firanki, kropelki deszczu odbijające się od szyby okiennej, rozmowy nieznanych mi głosów ludzi, wszystko było dziwne i takie inne. Nagle poczułam silny ból przeszywający całe moje ciało. Nie wiedziałam skąd się wziął i gdzie było jego źródło. Kiedy oczy otworzyły się już na tyle by widzieć wszystko w miarę normalnie zobaczyłam, że leże najprawdopodobniej w sali szpitalnej, przykryta białym kocem, a na sobie miałam białą koszulę nocną. Czemu tu jestem i co się stało? Kiedy tu przyjechałam? Nic nie pamiętałam .
C.D.N.
Sorrki że tak mało ale muszę już iść spać bo jutro wcześnie wstaję ;/ To do następnego razu ;***
Obudził mnie dziwny, dość piskliwy i rytmiczny odgłos. Był on mi w jakiś sposób znany jednak czułam się jakbym słyszała go po raz pierwszy . Otworzyłam oczy i ukazały mi się białe ściany. Były one lekko rozmazane. W pomieszczeniu panowała cisza, słyszałam tylko ten jeden dźwięk. Próbowałam znaleźć odpowiedzi na moje pytania "Gdzie jestem?" "Co to za dźwięk?", ale każda jakakolwiek myśl przychodziła mi z taką trudnością, że aż traciłam wszelkie siły, których i tak nie było za wiele, jednak dalej męczyłam się z pytaniami. Walczyłam ze sobą. Umysł kontra Ciało. Powoli odzyskiwałam zdolność realnego myślenia, a moje oczy widziały coraz lepiej. Zaczęłam słyszeć coraz więcej odgłosów. Szum wiatru, trzepotanie firanki, kropelki deszczu odbijające się od szyby okiennej, rozmowy nieznanych mi głosów ludzi, wszystko było dziwne i takie inne. Nagle poczułam silny ból przeszywający całe moje ciało. Nie wiedziałam skąd się wziął i gdzie było jego źródło. Kiedy oczy otworzyły się już na tyle by widzieć wszystko w miarę normalnie zobaczyłam, że leże najprawdopodobniej w sali szpitalnej, przykryta białym kocem, a na sobie miałam białą koszulę nocną. Czemu tu jestem i co się stało? Kiedy tu przyjechałam? Nic nie pamiętałam .
C.D.N.
Sorrki że tak mało ale muszę już iść spać bo jutro wcześnie wstaję ;/ To do następnego razu ;***